czwartek, 17 września 2009

Warszawa 17IX - Pomnik i demonstracja pod ambasadą rosyjską

O godzinie 15:30 przy pomniku : Poległym i Pomordowanym na Wschodzie.


Powitanie kombatanta. Sprawdzili broń białą. Pistolet w kaburze przeszedł pierwszą kontrolę :)


Msza.  Słowo "ludobójstwo" - wywoływało aprobatę zgromadzonych.


Poczty sztandarowe


 


O 17:10 pod ambasadą rosyjską.


Tu wyjaśnienie dla osób nie znających Warszawy. Budynek Ministerstwa Obrony Narodowej. Za nim 50m terem ambasady sowieckiej dziś rosyjskiej. Od 89 roku nie przeniesiono MON.

Samochody zwalniają i trąbią przed bramą ambasady.


Dlatego trąbili, a trąbił co drugi. W ciągu 30 minut ruch był ciągły. Godz.17:15 - szczyt.


Pani poseł Anna Sikora z PISu. Chyba jedyny przedstawiciel Sejmu. Szacunek, Pani Anno.


Byli przedstawiciele  Rodzin Katyńskich (protestowali także przeciwko agentowi we władzach) i Solidarności Walczącej


Klubów Gazety Polskiej (główni organizatorzy) oraz innych organizacji niepodległościowych


Gruzini w Polsce: Niech żyje Polska! - Niech żyje Wolna Gruzja - przyjaciele


Prasa i kamery były dziś pod pomnikiem (jedyny wyjątek)


Młodzi  i zaangażowani również przybyli.

Brak komentarzy: