poniedziałek, 15 marca 2010

Komorowski muWSI!

No jak myślicie, kto wygra prawybory? Wszyscy czytelnicy tego bloga jak sądzę wiedzą, więc piszę nie tylko do nich. Jeśli nie wiecie, to tytuł notki już wam podpowiada.
Mnie te prawybory tak naprawdę bawią swą prostotą. Jej odbicie w mediach jest tak oczywiste, że jedynym pytaniem jest: po co ta farsa?
To, że Sikorskiemu wypomniano jego PISowskość, to pryszcz. Ale zwróćcie uwagę, że zwrócono mu uwagę na poważne zaniedbanie obowiązków (Kordoba), a to już nie żarty. Mówiły o tym wszystkie (tak!) dzienniki telewizyjne. Takiego numeru wobec nikogo z PO nigdy nie zastosowano. Albowiem jednym medialnym głosem padło stwierdzenie : „Sikorski zlekceważył polskie interesy olewając nieformalne spotkanie ministrów spraw zagranicznych UE” oraz drugie: „Sikorski kłamie mówiąc że nie było wszystkich ministrów, bo nie było ministra (był vice) Bułgarii oraz nie było ministra był (ktoś tam) jeszcze (nie pamiętam) jednego kraju! Poza tymi dwoma tylko Polska ośmieszyła się delegując ambasadora ...”

polowanie z nagonką

Biorąc pod uwagę korzenie tych mediów, czyli służby PRL, biorąc pod uwagę kontakty Komorowskiego, nie mam wątpliwości co do zasadniczego pytania: kto będzie pretendentem do „żyrandola” (copyright by Tusk Donald).
Zwracajcie uwagę na to co Wam pokazują i co Wam dają do słuchania. Dziś z samego rana włączyłem sobie program III polskiego radia. No i co ja słyszę? Ano krótką propagandówkę dotyczącą myślistwa. Że Ci myśliwi to elity, że dbają o zwierzostan itd., itp. (na marginesie: uważam, że myślistwo w PRL się skurwiło, ale leśnicy-myśliwi to prawdziwi kochankowie przyrody). Elity to były i owszem, dawno, dawno temu. Może w II RP.
Ale ja nie o myślistwie tylko o sprawie Komorowskiego. Pochwalił się on bowiem, że poluje. Wywołał tym oburzenie swojego pro-ekologicznego elektoratu. WSI natychmiast zareagowało. Przed 8:00 w sobotę dało 20-minutową agitkę. W sumie to śmieszne, ale w sumie jest to też smutne.
Takich dowodów na poparcie Komorowskiego jest zapewne więcej, ale rzadko słucham i rzadko oglądam mainstreamowe media.
CND.

Brak komentarzy: