Szanowny Pan Ludwik Dorn zaproponował dziś zbudowanie blogerskiej grupy śledczej w celu kontroli prac komisji sejmowej. Pomysł takiej grupy krążył już po S24 i efektem jest jak na razie zakładka na stronie głównej. Uważam, że Pan Marszałek dał pewien sygnał, na który blogerska obywatelska społeczność powinna odpowiedzieć.
Uważam, że realizacja projektu musi odnieść się do sposobu w jakim upubliczniają swoje wątpliwości i pytania blogerzy-analitycy. Proponowałbym zatem taką formułę współpracy by nie zmuszała kogokolwiek do znaczących zmian w sposobie wyłuskiwania i przedstawiania problemów oraz zagadnień - stawiania pytań. Każda inna formuła, w szczególności wymagająca dodatkowego zaangażowania lub ujawnienia się osób skrytych pod nickami nie zda egzaminu.
Zadam pytanie zasadnicze: Po co tworzyć coś, co już istnieje? Cóż więcej trzeba niż wykorzystać te pytania, które już padły, bądź mogą zostać sformułowane tu na S24 lub w innych portalach? Poza drobnym sformalizowaniem np. określeniem tagu: "Pytanie obywatelskie + zagadnienie" lub tagu: „Pytanie + OKO” (Obywatelski Klub Obserwatorów), potrzeba przedstawiciela takiego jak Pan Poseł. Jednak niezależnie od szacunku do osoby, od której pomysł wyszedł, uważam, że potrzebujemy dziesiątki innych posłów! Albowiem im większa będzie grupa osób po stronie "stawiających pytania", tym szerszy będzie ten pas transmisyjny.
Czyli wystarczy tylko podjęcie decyzji, że zadane pytania zostaną przekazane dalej, bądź z trybuny sejmowej, bądź jako zapytanie poselskie lub też z powołaniem się na źródło podczas publicznej debaty zaangażowanego w ten projekt polityka. Pan Marszałek podczas debaty czwartkowej dowiódł poprawności takiej tezy zadając pytanie w imieniu blogera Parakaleina. Nie potrzeba żadnego dodatkowego ciała - wystarczy stworzyć źródło pytań. A źródło będzie, jeśli je nazwiemy i dookreślimy.
Tak więc pomysł Marszałka Ludwika Dorna można z marszu przekształcić w czyn. Pytania są postawione. Pan poseł zna nawet autorów. Następne posty z pytaniami można wyróżnić, te wcześniejsze powtórzyć. Ważniejszy jest jednak ruch z drugiej strony. Ruch po stronie przedstawicieli, czyli posłów i senatorów. To Państwo macie możliwość zadawania pytań, które tu na blogach się pojawiają, osobom i instytucjom wobec których są kierowane. Zgromadźcie siły, Posłanki i Posłowie. Zadawajcie pytania w oparciu o analizy blogerów lub przedstawiajcie publicznie ich pytania. To będzie dla nas, zainteresowanych dobrem kraju, wyróżnienie. Dodatkowo reklamując miejsce powstania pytania spowodujecie, iż portale na których można znaleźć odpowiedź na wiele aktualnych wątpliwości, staną się publicznie znane!
Po stronie blogerskiej znajdą się tacy, którzy stworzą na bazie realnych działań odpowiednią ich prezentację. Wystarczy spojrzeć, że poza S24 i zakładką, pojawiła się praca S.Bogudzieckiego wskazana przez blogera agula , na niepoprawnych również wyróżniono kategorie wpisów w odniesieniu do afery stoczniowej i hazardowej, na blogu Marka Natusiewicza powstaje kalendarium afery hazardowej (zapraszam do przekazywania linków) a i inne polityczne portale np. blogmedia24 lub blogpress skupiające zdolnych programistów dołożą swoje cegiełki.
Ważne tylko, żeby się chciało chcieć!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz